maj 11 2006

Bez tytułu


Komentarze: 3

Stało się. Rozchodzimy się. Zawiodłem ją, przestałem być jej facetem stałem się przyjacielem, który przestał o Nią zabiegać i walczyć. Sam sobie ten scenariusz napisałem, teraz konsumuję jego skutki. Ból okropny, łzy, brak chęci do czegokolwiek...ehhhh

bladerunner : :
pia
17 maja 2006, 23:24
dlaczego skasowałeś tamtą notkę?
11 maja 2006, 09:47
Dlaczego? DLaczego? Napraw, jeżeli...
11 maja 2006, 09:28
wiesz bycie przyjacielem to bardzo dużo..to chyba lepiej że nie w gniewie, złości .. dużo siły życzę..

Dodaj komentarz